Dziewięćdziesięciu pięciu znanych europejskich twórców filmowych podpisało się pod listem skierowanym do europejskich ministrów kultury oraz komisarzy i parlamentarzystów zajmujących się prawem autorskim. Europejscy twórcy oczekują, że projektowana dyrektywa w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym zagwarantuje im sprawiedliwe wynagrodzenie za tworzenie filmów, które będzie uwzględniało późniejsze zyski z dystrybucji.
Wśród sygnatariuszy listu znalazło się także sześciu czołowych polskich reżyserów: Agnieszka Holland, Joanna Kos-Krauze, Karolina Bielawska, Jacek Bromski, Paweł Pawlikowski, Borys Lankosz. List dostępny jest pod tym adresem.
Obecnie europejscy scenarzyści i reżyserzy bardzo często pozbawieni są zysków, jakie powstają w wyniku dystrybucji ich filmów. Otrzymują od producenta jedno ryczałtowe wynagrodzenie za stworzenie utworu, które nie jest uzależnione od zakresu i długości eksploatacji filmu. Później mogą liczyć jedynie na ustawowe tantiemy, które w ich imieniu dochodzą organizacje zbiorowego zarządzania (w Polsce ZAPA), ale nie ze wszystkich pół eksploatacji. W Polsce ustawa o prawie autorskim nie przewiduje tantiem za eksploatację internetową, a to tam generowane są coraz większe zyski z dystrybucji. Będąc zdecydowanie słabszą stroną negocjacyjną umów produkcyjnych, twórcy nie mogą zagwarantować sobie w umowie dodatkowego wynagrodzenia z każdego pola eksploatacji. W zderzeniu z dużymi platformami cyfrowymi twórca zawsze przegra, chyba że będzie posiadać silne legislacyjne narzędzie do walki o swoje prawa.
Dlatego europejscy autorzy apelują o uczciwe wynagrodzenie za swoją twórczość. Ich postulaty skupiają się wokół wprowadzenia do art. -14 dyrektywy tzw. „zasady proporcjonalności”. Jej celem byłoby zagwarantowanie twórcy wynagrodzenia, które będzie proporcjonalne do późniejszych zysków producenta i dystrybutora z eksploatacji filmu. Twórcy chcą również by umowy przenoszące prawa na producenta lub dystrybutora za jednokrotnym wynagrodzeniem były zakazane lub stanowiły wyjątek od zasady „proporcjonalnego” wynagrodzenia. Twórcy oczekują również, że art. -14 dyrektywy będzie jednoznacznie dopuszczał możliwość zagwarantowania innych mechanizmów zapewnienia twórcom proporcjonalnego wynagrodzenia, za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania lub negocjacji zbiorowych prowadzonych przez gildie.
Spór o ostateczną treść dyrektywy wszedł w swoją końcową fazę. 21 stycznia 2019 roku miało odbyć się ostatnie spotkanie w ramach trilogu, czyli trójstronnych negocjacji przedstawicieli Komisji Europejskiej, Rady Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, na którym miał zostać wypracowany ostateczny kształt przepisów. Niestety, ze względu na rozbieżności dotyczące kształtu art. 13 dyrektywy dot. odpowiedzialności platform internetowych takich jak You Tube, ostatni trilog został przesunięty i powinien odbyć się najpóźniej pod koniec stycznia lub na początku lutego.
Po przyjęciu ostatecznej wersji dyrektywy, ostatnim krokiem będzie już głosowanie w Parlamencie Europejskim nad przyjęciem lub odrzuceniem dyrektywy w całości, zaplanowane na koniec marca lub kwiecień br.