Przełomowy dla SFP wyrok Sądu Okręgowego. Zaległe odszkodowanie z czystych nośników dla twórców i producentów filmowych coraz bliżej

Jump to content
Search form

Przełomowy dla SFP wyrok Sądu Okręgowego. Zaległe odszkodowanie z czystych nośników dla twórców i producentów filmowych coraz bliżej

24.03.2025
Przełomowy dla SFP wyrok Sądu Okręgowego. Zaległe odszkodowanie z czystych nośników dla twórców i producentów filmowych coraz bliżej

10 lutego 2025 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał przełomowy dla branży filmowej wyrok w sprawie odszkodowania z tytułu tzw. czystych nośników. Uznał za  usprawiedliwione „co do zasady” roszczenie SFP-ZAPA o wypłatę zadośćuczynienia z tytułu niezapewnienia przez państwo polskie godziwej rekompensaty dla twórców i producentów za korzystanie z ich utworów w ramach dozwolonego użytku osobistego. Sąd zajmie się teraz wyliczeniem dokładnej kwoty odszkodowania. Wyrok jest nieprawomocny.

Polskie prawo od lat pozwala każdemu bezpłatnie wykorzystywać filmy i seriale pochodzące z legalnych źródeł na własny użytek, bez konieczności uzyskiwania zgody autorów czy producentów. Taka możliwość sprawia, że część widzów rezygnuje z płatnych form dostępu do treści. Jednocześnie obowiązujące przepisy nie zapewniają twórcom i producentom odpowiedniej rekompensaty za to, że ich dzieła są wykorzystywane w ramach tzw. dozwolonego użytku. Jest to sprzeczne z unijną dyrektywą z 2001 roku, która nakazuje państwom członkowskim wprowadzenie mechanizmów wynagradzania autorów w takich sytuacjach. Brak takich rozwiązań powoduje, że branża filmowa ponosi co roku wielomilionowe straty.

W Europie wspomniana rekompensata jest zapewniania poprzez sprawnie działający i powszechnie akceptowany system poboru opłaty z tytułu tzw. czystych nośników (w mediach określanej też jako opłata reprograficzna). Jest ona pobierana od urządzeń, które umożliwiają każdemu z nas korzystanie z filmów i seriali. Polega na zastosowaniu niewielkich stawek kwotowych lub procentowych od cen sprzedaży takich urządzeń, uiszczanych przez ich producentów lub importerów. Obecnie są to przede wszystkim smartfony, tablety czy laptopy. Niestety, w Polsce do dziś nie zostały one objęte opłatami należnymi twórcom i producentom filmowym. 

Pomimo wieloletnich wysiłków Stowarzyszenia Filmowców Polskich i innych organizacji reprezentujących podmioty uprawnione kolejni rządzący nie zdecydowali się na reformę systemu polegającą na aktualizacji wykazu urządzeń, za które powinna być pobierana opłata reprograficzna. W rezultacie, we wspomnianym wykazie nadal widnieją np. kasety VHS i magnetowidy, ale brakuje w nim wspomnianych już laptopów czy smartfonów. 

Z tego względu SFP-ZAPA w połowie października 2023 r. złożyło pozew przeciwko Skarbowi Państwa domagając się odszkodowania za brak implementacji w prawie polskim obowiązku wynikającego z jednego z przepisów ww. dyrektywy unijnej (pisaliśmy o tym tutaj: link) W uproszczeniu, przepis ten mówi, iż państwo będące członkiem Unii Europejskiej może zezwolić obywatelom na bezpłatne korzystanie z utworów na prywatny użytek (Polska zdecydowała się na to wprowadzając przepis art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawie pokrewnym),  pod warunkiem, że twórca i producent utworu otrzymają z tego tytułu tzw. „godziwą rekompensatę”. 

W zeszłym tygodniu zostało wydane uzasadnienie tego korzystnego dla twórców i producentów wyroku. Sąd w całej rozciągłości podzielił argumenty SFP-ZAPA, stwierdzając m. in.:

  • Polski ustawodawca naruszył prawo unijne (obowiązki wynikające z art. 5 ust. 2 lit. b) dyrektywy 2001/29/WE). Ukształtowany w Polsce system rekompensaty na rzecz uprawnionych z tytułu korzystania z utworów w ramach użytku osobistego stanowi zaprzeczenie wynikających z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE wymaganych cech takiego systemu. W konsekwencji, w niniejszej sprawie nie powstaje wątpliwość co do tego, czy naruszenie jest „wystarczająco poważne”.
  • Lista nośników i urządzeń objętych opłatą musi być regularnie uaktualniana. W Polsce mamy do czynienia z sytuacją, w której jest ona niesłychanie archaiczna – zawiera nośniki i urządzenia w ogóle już nie nabywane (a nawet nieprodukowane) lub nabywane w śladowych ilościach.
  • Oczywistym jest, że sposoby korzystania z utworów zmieniają się wraz z rozwojem technologii. Zapewnienie godziwej rekompensaty winno być realizowane w sposób niedyskryminujący, tj. nie może uwzględniać np. urządzeń i nośników, które są rzadko lub prawie w ogóle niewykorzystywane do korzystania w ramach użytku osobistego, ale za to pomijać takie, które są najczęściej w tych celach stosowane przez użytkowników.
  • W wykazie urządzeń i nośników objętych opłatą zauważalny jest całkowity brak takich, które rzeczywiście są wykorzystywane do korzystania na użytek prywatny. Dotyczy to w szczególności smartfonów, tabletów oraz pamięci do komputerów osobistych i laptopów. 
  • Urządzenia i nośniki, które najczęściej służą do korzystania z utworów na prywatny użytek powinny być objęte opłatą. Nie jest przy tym decydujące czy mogą być one wykorzystywane wyłącznie w tym celu, czy posiadają także inne funkcje.

Szkoda, że ten proces w ogóle musiał się rozpocząć, bo jako SFP-ZAPA zawsze byliśmy i pozostajemy gotowi do rozmów. Wyrok potwierdza nasze kilkunastoletnie starania o dostosowanie prawa autorskiego do zmieniających się sposobów konsumpcji treści filmowych. Na początku 2023 r., w akcie desperacji, podjęliśmy decyzję o złożeniu pozwu do sądu, po 15 latach bezskutecznych prób zmiany przepisów. Objęliśmy naszym pozwem odszkodowanie za okres trzech lat: 2021-2023. Projekty odpowiednich rozwiązań prawnych reformujących w Polsce opłaty od czystych nośników są od dawna gotowe, przedkładaliśmy je wielokrotnie urzędnikom Ministerstwu Kultury podczas rządów różnych Ministrów. Wystarczy je wdrożyć w życie. To nie skarb państwa a producenci i importerzy sprzętu elektronicznego powinni ponosić ciężar godziwej opłaty reprograficznej – tak jak to się dzieje w innych krajach. Do tego potrzebna jest jednak jak najszybsza zmiana przepisów. Mam więc nadzieję, że w najbliższym czasie będzie możliwy powrót do prac nad odpowiednimi zmianami legislacyjnymi i sprawne przeprowadzenie wyczekiwanej od lat reformy opłat od czystych nośników – skomentował Dominik Skoczek, Dyrektor SFP-ZAPA.

Wyrok jest dla nas niezwykle korzystny. W jego uzasadnieniu Sąd podzielił nasze stanowisko w sprawie oczywistej niezgodności prawa polskiego z prawem unijnym. Tzw. godziwa rekompensata była już przedmiotem wielu wypowiedzi Trybunału Sprawiedliwości UE, który sformułował określone wymagania, jakie prawo krajowe musi spełniać, by można było uznać, że taka rekompensata została prawidłowo zapewniona. Jak trafnie sformułował to Sąd Okręgowy, prawo polskie nie tylko nie spełnia tych wymagań – wciąż obowiązujące w Polsce rozwiązania stanowią wręcz ich zaprzeczenie. Ponieważ sprawa dotyczy rekompensaty za użytek osobisty utworów filmowych, trudno się powstrzymać od przywołania znanego cytatu z „Misia”, tj. „Nie mamy Pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi”, który wyjątkowo trafnie charakteryzował dotychczasowe stanowisko naszego prawodawcy do zapewnienia godziwej rekompensaty.  Co prawda to dopiero wyrok wstępny, ale miejmy nadzieję, że płaszcz się jednak znajdzie. – skomentował dr Tomasz Targosz, reprezentujący SFP-ZAPA w niniejszym sporze.