Poniższy artykuł autorstwa Katarzyny Grynienko został opublikowany na stronie Film New Europe.
WARSZAWA: Niedawna oferta Netflixa dotycząca dodatkowego wynagrodzenia dla polskich twórców spotkała się z krytyką ze strony Stowarzyszenia Filmowców Polskich (SFP). Stowarzyszenie jest zaniepokojone przedstawionymi warunkami i dostrzega potencjalne niedogodności dla twórców.
Według SFP warunki dla wybranych członków ekipy filmowej są niekorzystne, a Netflix zniechęca do konsultacji z agentami lub prawnikami. Kluczową kwestią jest warunkowy charakter proponowanej "dodatkowej rekompensaty", powiązanej z produkcjami oglądanymi przez 90% z 10 milionów widzów na całym świecie. Krytycy twierdzą, że utrudni to mniejszym produkcjom.
Kluczowe punkty sporne:
- Zrzeczenie się praw: Twórcy obawiają się, że podpisując umowę, zrzekną się wszelkich roszczeń wobec Netflix.
- Obowiązki informacyjne: Umowa zmniejsza zobowiązania Netflix do udostępniania informacji na temat wykorzystania serii, ograniczając wgląd twórców.
- Tantiemy ustawowe: Pojawiają się obawy dotyczące potencjalnego zrzeczenia się ustawowych tantiem na mocy polskiego prawa.
- Sprzeciw wobec ustawowych tantiem: Twórcy są zobowiązani do sprzeciwienia się wprowadzeniu ustawowych tantiem.
"Ofertę Netflixa można uznać za nadużycie pozycji dominującej. Została złożona tylko wybranym twórcom, zwolnionym z jakichkolwiek negocjacji, a termin jej przyjęcia został wyznaczony na niezwykle krótki okres, uniemożliwiający szczegółową analizę" - powiedział Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
"To skandal, że platforma, która działa i rozwija się dzięki filmowcom, dzieli polskie środowisko filmowe na niespotykaną dotąd skalę. Tworzy czarne listy twórców, nastawia jednych przeciwko drugim i grozi zamknięciem produkcji w Polsce. Dzisiejsze działania Netflixa doprowadziły do sytuacji, w której garstka filmowców, pobłażliwie traktowanych przez tę platformę, musi zdecydować, czy pozbawić całe środowisko należnej im rekompensaty streamingowej za srebrniki Netflixa" - dodał Bromski.
Dyrektor SFP-ZAPA, Dominik Skoczek, sugeruje, że zamiar Netflixa może wpłynąć na nowy rząd przed wprowadzeniem ustawowych opłat licencyjnych. "Wyrażamy obawy, że Netflix wykorzysta argument, że proponowany mechanizm tzw. dodatkowych rekompensat jest wystarczający i nie ma potrzeby dalszego wzmacniania praw twórców poprzez ustawowe tantiemy. Podobne działania w innych krajach, takich jak Niemcy, wzbudziły obawy" - powiedział Skoczek.
Polska branża filmowa czeka na dalszy rozwój wydarzeń, spodziewając się wpływu na relacje Netflix-twórcy i szersze dyskusje na temat sprawiedliwego wynagrodzenia w erze cyfrowej.